Kogo powinniśmy zaprosić na ślub i wesele?
Ślub oraz wesele dla wielu z nas stanowią najważniejsze wydarzenie w życiu. Z tego powodu pragniemy, aby najbliższe nam osoby były z nami podczas tego ważnego dla nas wydarzenia. Chcemy dzielić się swoją radością z innymi, aby te ważne chwile pozostały nam na zawsze w pamięci. Zatem kogo powinniśmy zaprosić na to wydarzenie?
Przede wszystkim bliska rodzina
Jak już wcześniej wspomniano, najważniejszym wydarzeniem w życiu każdego człowieka jest między innymi ślub oraz wesele. To właśnie wtedy przysięgamy sobie miłość oraz wierność do końca życia. Wiele młodych par pragnie, aby na tym wydarzeniu obecnych było wiele najbliższych osób. Z tego powodu często pragniemy zaprosić wszystkich, jednak ograniczenie zazwyczaj stanowi nasz budżet. Niestety powinniśmy zdawać sobie sprawę z tego, iż choć na ślub może przyjść praktycznie każdy, na weselu nie będą bawić się z nami wszyscy. Zatem kogo powinniśmy zaprosić?
Przede wszystkim na naszym weselu powinna być obecne najbliższa rodzina. Jeżeli tylko utrzymujemy z nimi dobry kontakt, powinniśmy wręczyć zaproszenia ślubne rodzicom oraz najbliższemu rodzeństwu, jak również dziadkom oraz bliskiemu kuzynostwu. To właśnie te osoby są nam najbliższe i powinny być obecne na uroczystości. Często zdarza się, iż na przykład dziadkowie z powodu choroby lub też podeszłego wieku nie mogą być obecni na uroczystości. Warto o tym pamiętać, jednak i tak powinniśmy wręczyć im zaproszenie.
Przyjaciele oraz znajomi
Zapraszając gości na wesele często bierzemy pod uwagę także naszych przyjaciół oraz znajomych. Jeżeli mamy kilku przyjaciół, jednak są to bardzo oddane nam osoby, niezwłocznie powinniśmy umieścić ich na liście gości oraz wręczyć zaproszenie. Bardzo wiele młodych par, które organizują duże wesela decyduje się także zaprosić znajomych.
Warto pamiętać, iż znów w tej sytuacji nie możemy zaprosić wszystkie osoby, które znamy. Z tego powodu powinniśmy przeprowadzić odpowiednią selekcję. Często zdarza się, iż młode pary decydują się na zaproszenie znajomych, z którymi bardzo długo się znają i którzy przykładowo zaprosili ich na swój ślub. Jeżeli ktoś jest naszym znajomym i rozmawia z nami tylko od czasu do czasu, nie powinniśmy czuć się zobowiązani aby przekazać mu zaproszenie ślubne.
Dawno niewidziana rodzina też powinna być obecna?
Należy mieć świadomość, iż bardzo wiele młodych par ma dylemat, czy powinni zapraszać na swój ślub dawno niewidzianą rodzinę. Jeżeli posiadamy pewne osoby w naszej rodzinie których dawno nie widzieliśmy, a nagle zbliża się termin naszego ślubu i przypominamy sobie o ich istnieniu, nie ma sensu ich zapraszać.
Warto pamiętać, iż na takim szczególnym wydarzeniu powinny znaleźć się osoby, które rzeczywiście dobrze nam życzą i są obecne w naszym życiu. Jeżeli ktoś nie odzywa się do nas długie lata i tym samym nie interesuje się naszym życiem, nie mamy pewności czy podczas tak ważnego dla nas wydarzenia także wykaże jakieś zainteresowanie, czy może będzie to bardzo niekomfortowa dla niego sytuacja.
Warto pamiętać, iż często zdarza się, że rodzina mieszka bardzo daleko od siebie, na drugim krańcu Polski. Z tego powodu może także okazać się, iż nie utrzymują ze sobą większego kontaktu z powodu odległości, jaka ich dzieli. Jednak pomimo tego, iż takie rodziny nie spotykają się często, a przykładowo nawet raz na kilka lat podczas ważnych uroczystości rodzinnych, utrzymują ze sobą kontakt chociaż telefoniczny. Należy zwrócić na to szczególną uwagę i zaprosić takie osoby na swoje wesele. Ponieważ pomimo, iż nie widujemy się często, wspomniane osoby są niejako obecne w naszym życiu.
Wbrew pozorom organizacja wesela może przysporzyć nam wiele kłopotów. Niestety często zdarza się, iż w trakcie przygotowań powinniśmy podjąć bardzo wiele decyzji, które niekoniecznie będą się podobały wielu osobom. Tak jest przykładowo w przypadku wyboru gości weselnych. Często zdarza się, iż zaproszenia ślubne są wysyłane do osób, z którymi młoda para utrzymuje kontakt. Pozostałą rodzinę z powodu braku kontaktu pomija się, co może nie spotkać się z pełnym uznaniem.
